Ale jaja Banner 
Strona ta zgodnie z nazwą zawiera treści o których można powiedzieć "Ale jaja", czyli żartobliwe lub zdumiewające

AFORYZMY

Albert Einstein

ANEGDOTY
Albert Einstein

ZARTY
Najlepsze

CIEKAWOSTKI
Dziwy Prawne USA






Karol Darwin - Aforyzmy

"Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni Ziemi, człowiekowi pozostaną już tylko cztery lata życia. Skoro nie będzie pszczół, nie będzie też zapylania. Zabraknie więc roślin, potem zwierząt, wreszcie przyjdzie kolej na człowieka... "
 
Twórca teorii ewolucji, zgodnie z którą wszystkie gatunki pochodzą od wcześniejszych form. Autor publikacji „O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego” (1859), w której przedstawił rzeczowe argumenty na poparcie swej tezy. Urodził się 12 lutego 1809 w Shrewsbury w Wielkiej Brytanii. Z wyksztalcenia z zamiłowania przyrodnik i geolog. Absolwent uniwersytetu w Cambridge. Jego ogromne zasługi w naukach przyrodniczych doceniano jeszcze za jego życia. Wiele miejsc na świecie już wtedy zostało nazwane jego imieniem. Zmarł 19 kwietnia 1882 w Downe. Został pochowany w Opactwie Westminsterskim, obok Isaaca Newtona.  


Chociaż wiele rzeczy jest i długo jeszcze pozostanie niewyjaśnionych, to jednak na podstawie najskrupulatniejszych badań i najbezstronniejszego sądu, do jakiego jestem zdolny, nie wątpię bynajmniej, że pogląd wyznawany dotychczas przez większość przyrodników i podzielany dawniej przeze mnie, a mianowicie, że każdy gatunek został stworzony oddzielnie, jest błędny. Jestem całkowicie przekonany, że gatunki są zmienne i że gatunki należące do jednego tak zwanego rodzaju są w prostej linii potomkami jakiegoś innego, zazwyczaj wygasłego gatunku. Jestem prócz tego przekonany, że dobór naturalny był najważniejszym, chociaż niewyłącznym czynnikiem przekształcania gatunków.

Cz
łowiek, który ośmielił się zmarnować godzinę nie odkrył wartości życia.

Dla każdego człowieka to przekleństwo dać się tak pochłonąć jakiemukolwiek przedmiotowi, jak mnie pochłania moja praca.

Dlatego, zarówno w czasie jak i w przestrzeni, wydaje się, że zbliżamy się do tego wielkiego zdarzenia – tajemnicy tajemnic – pierwszego ukazania się nowych istot na tej ziemi.

Esencją instynktu jest to, że działa on niezależnie od rozumu.

Gdybym miał raz jeszcze życie rozpocząć, trzymałbym się takiego prawidła, ażeby przynajmniej raz na tydzień przeczytać coś z poezji lub posłuchać nieco muzyki; wtedy bowiem zanikłe obecnie części mego mózgu zachowałyby się może przez używanie. Utrata wrażliwości na takie rzeczy jest pewną utratą szczęścia i jest, być może, szkodliwa dla inteligencji.

Gdyby na powierzchni ziemi nie było wcale owadów, rośliny nasze nie byłyby obsypane pięknymi kwiatami, ale miałyby takie skromne kwiaty, jakie widzimy u sosny, dębu, leszczyny, jesionu, traw, szpinaku, szczawiu, pokrzywy i innych roślin zapylanych za pomocą wiatru.

Jeżeli gatunki powstały z innych gatunków przez nieznaczne, stopniowane zmiany, dlaczego nie widzimy wszędzie mnóstwa form przejściowych? Dlaczego cała natura nie stanowi chaosu form, lecz gatunki są, jak widzimy, dokładnie określone?

Jeśliby można było wykazać, że istnieje jakikolwiek narząd złożony, który nie mógłby być utworzony na drodze licznych, następujących po sobie, drobnych przekształceń – teoria moja musiałaby absolutnie upaść.

Każdy wieloryb ma swoją wesz.

Każdy zwolennik teorii ewolucji musi przyznać, że umysłowe władze wyższych zwierząt, lubo tak różne od naszych pod względem stopnia rozwoju, są jednak tej samej natury, co i nasze, i mają równą własność doskonalenia się.

Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni Ziemi, człowiekowi pozostaną już tylko cztery lata życia. Skoro nie będzie pszczół, nie będzie też zapylania. Zabraknie więc roślin, potem zwierząt, wreszcie przyjdzie kolej na człowieka...

Matematyk to ślepiec w ciemnym pokoju szukający czarnego kota, którego tam w ogóle nie ma.

Mój umysł stał się rodzajem maszyny mielącej fakty i wyrzucającej z siebie prawa natury.

Nie lubimy uważać za równe zwierzęta, które uczyniliśmy naszymi niewolnikami.

Niewiedza znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż posiadanie wiedzy: to właśnie osoby, których znajomość nauki jest niewielka, a nie te, które posiadają o niej rozległą wiedzę, są tak absolutnie przekonane o tym, że ten lub ów problem nie zostanie nigdy rozwiązany przez naukę.

Nie wiem, ile wytworzyliśmy niedorzecznych kodeksów postępowania i bezsensownych wierzeń religijnych; nie wiem też, jakim sposobem wryły się tak głęboko we wszystkich krajach świata w umysł człowieka; warto jednak zaznaczyć, że wierzenie wpajane w pierwszych latach życia, gdy mózg jest wrażliwy, staje się niemal instynktem; a zasadniczą cechą instynktu jest to, że się go słucha niezależnie od tego, co mówi rozum.

Od wczesnej młodości moim najgorętszym pragnieniem było zrozumienie i wyjaśnienie wszystkiego, cokolwiek podpadało mojej obserwacji, czyli podporządkowanie wszystkich faktów ogólnym prawom.

Pewien lekarz podał mi kiedyś jako dowód podniecającego działania spowodowanego gniewem to, że człowiek nadmiernie przemęczony wymyśla niekiedy urojone powody do obrazy i wpada w gniew w podświadomym zamiarze ponownego wzmocnienia się; od czasu, kiedy usłyszałem tą uwagę, miałem nieraz sposobność stwierdzić jej słuszność.

Piękno natury jest uzewnętrznieniem natury.

Pochwała z ust znakomitych osobistości jest nieraz pożyteczna dla młodego człowieka, pomagając mu w wytrwaniu na właściwej drodze, jakkolwiek z pewnością czyni go też nieco próżnym.

Prawdopodobnie wszystkie formy życia organicznego, jakie kiedykolwiek istniały na tej Ziemi, pochodzą od pierwotnej formy, w którą po raz pierwszy tchnięto życie (…). Jest coś wspaniałego w takiej wizji życia (…) albowiem podczas gdy ta planeta krążyła zgodnie z niezmiennym prawem grawitacji, z tak prostych początków rozwinęły się nieskończone formy, najpiękniejsze i najcudowniejsze, i dalej się rozwijają.

Przeżywa gatunek nie najmocniejszy, nie najinteligentniejszy, ale taki który najlepiej przystosowuje się do zmian.

Rozprawienie się z błędem przynosi równe, a czasem nawet większe korzyści niż odkrycie nowej prawdy lub faktu.

Rozumiem, jak trudno się z tym zgodzić, jestem jednak przekonany, że ewolucja działa bez z góry przyjętego planu.

Sądzę, iż nikt nie wątpi, że u naszych zwierząt domowych używanie narządów wzmocniło i zwiększyło niektóre części ciała, nieużywanie zaś je zmniejszyło oraz że takie zmiany są dziedziczne.

Skoro człowiek może dzięki cierpliwości wybrać zmiany dla siebie pożyteczne, to dlaczegóż w zmiennych i złożonych warunkach życia nie miałby pojawiać się, zachowywać i utrwalać zmiany pożyteczne dla istot żyjących w stanie natury? Jakież granice postawić można tej sile, działającej w ciągu długich okresów, ściśle kontrolującej cały ustrój, budowę i sposób życia każdej istoty oraz zachowującej wszystko co dobre, a odrzucającej złe? Sądzę, że nie podobna dostrzec granic tej siły przystosowującej powoli i wspaniale każdą formę do najbardziej złożonych warunków. Teoria doboru naturalnego, gdybyśmy się nawet do tego ograniczyli, wydaje mi się w najwyższym stopniu prawdopodobna.

Słoń uchodzi za gatunek rozmnażający się najwolniej ze wszystkich znanych zwierząt.

Spośród krajobrazów, które głęboko się w mym umyśle wyryły, żadne nie przewyższają wspaniałością krajobrazu pierwotnych lasów, nietkniętych ludzką ręką – czy to lasów Brazylii, gdzie panują siły życia, czy lasów Ziemi Ognistej, w których przeważa śmierć i rozkład. Jedne i drugie są świątyniami wypełnionymi tworami Boga Natury i nie ma nikogo, kto znalazłszy się w takiej samotni, nie odczułby wzruszenia i nie poczułby, że jest coś więcej w człowieku niż tylko życie cielesne.

Uwielbiam głupie eksperymenty, zawsze je wykonuję.

W budowie ciała człowieka wciąż widzimy niezatarte ślady naszego zwierzęcego pochodzenia.

W długiej historii ludzkości (i zwierząt) przeżyli ci którzy nauczyli się współpracować i najlepiej improwizować.

Wiele ma
łp lubi bardzo herbatę, kawę i napoje alkoholowe oraz, co sam zaobserwowałem, z przyjemnością pali tytoń

Wielki jest nasz grzech, jeżeli los biednego nie wynika z praw natury, ale w wyniku działania naszych instytucji.

Wstydliwo
ść to najbardziej charakterystyczna i najbardziej ludzka z ludzkich cech.

Wszelkie zmiany, choćby najsłabsze, w jakikolwiek sposób powstałe, jeżeli tylko w pewnym stopniu są korzystne dla osobników danego gatunku w ich nieskończenie zawikłanych stosunkach z innymi istotami organicznymi i z fizycznymi warunkami życiowymi, będą sprzyjać zachowaniu tych osobników przy życiu i zwykle zostaną przekazane potomstwu. Potomstwo to będzie więc miało więcej szans na pozostanie przy życiu, ponieważ z wielu ciągle rodzących się osobników każdego gatunku niewielka tylko liczba może się utrzymać.

Wyrafinowane piękno płci męskiej istnieje tylko w tym celu, aby podniecać płeć żeńską.

Wzniosły zaiste jest pogląd (...) że gdy planeta nasza, podlegająca ścisłym prawom ciążenia, dokonywała swych obrotów, z tak prostego początku zdołał się rozwinąć i wciąż rozwija nieskończony szereg form najpiękniejszych i najbardziej godnych podziwu.

Za pomocą teorii stworzenia nie podobna wyjaśnić, dlaczego pewna cecha, rozwinięta u jednego tylko gatunku danego rodzaju w sposób niezwykły i przeto, o ile naturalnie sądzić możemy, bardzo ważna dla tego gatunku, skłonna jest szczególnie do zmienności; tymczasem wg mego poglądu cecha ta od czasu oddzielenia się różnych gatunków od wspólnego przodka uległa niezwykle silnym przemianom i dlatego właśnie należy oczekiwać jeszcze dalszej jej zmienności. Przeciwnie zaś może się też zdarzyć, że pewna część rozwinięta w najniezwyklejszy sposób, jak np. skrzydło nietoperza, nie jest bardziej zmienna niż jakakolwiek inna część, dzieje się to wówczas, gdy występuje ona u wielu form spokrewnionych, czyli gdy jest dziedziczona przez czas bardzo długi, w tym bowiem wypadku ustaliła się wskutek długotrwałego działania doboru naturalnego.

Zupe
łnie nie boję się śmierci.



 

 
 












WARTO ZOBACZYC

Wywiad z Olga Tokarczuk

MOIM ZDANIEMR

Rowerzyści w NYC
Koronawirus

Moda

 WĄTEK

Ewolucja